Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roberto z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 25546.93 kilometrów w tym 8482.94 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 86795 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roberto.bikestats.pl
  • DST 90.20km
  • Teren 32.00km
  • Czas 05:37
  • VAVG 16.06km/h
  • Sprzęt Treking wyprawowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura 2003, dzień 6

Sobota, 3 maja 2003 · dodano: 07.04.2015 | Komentarze 0

Jura 2003

Dzień 6



Miejsce było malownicze i sądząc po ilościach śmieci i ognisk nader często odwiedzane. Lecz ja jak zwykle zaszyłem się z dala od drogi. Jak się później okazało okupiłem je kleszczem. Było to tym bardziej niebezpieczne, ze byłem nie zaszczepiony. Kleszcza odkryłem dopiero podczas wieczornej kąpieli już w domu gdyż ten dzień był ostatnim dniem moje wyprawy.

Zamek Rabsztyn

.

Po drodze do Krakowa zwiedziłem jeszcze Ojcowski Park Narodowy.

.

Zamek w Ojcowie

.

.

.

.

.
Było to kolejne ustronne miejsce, które jest idealne do zwiedzania z pozycji rowerowego siodełka

.

.

.
Brama Krakowska

Jednak ta sielanka została brutalnie zakończona poprzez moją wspinaczkę na główną drogę krajową Kraków-Olkusz. Szczęście, ze ona prowadzi przez długi czas w dół wiec przy prędkościach oscylujących w okolicach 45 km/h mogłem jak najmniej czasu spędzić w tej jakże niemiłej atmosferze. W czasie tego zjazdu zostałem brutalnie doprowadzony do rzeczywistości przez kierowcę ZTM, który wyjeżdżając z podporządkowanej usilnie mi wpajał jego zasady ruchu drogowego: silniejszy ma zawsze pierwszeństwo. Kolejne jakże mile spotkanie z polska cywilizacją to dworzec główny w Krakowie, gdzie w podziemiach nie można jeździć na rowerze wiec musiałem mozolnie taszczyć swoja dobytek po pochylni. Dostanie się na peron również nie było sprawa prosta albowiem nie prowadzi tam żadna pochylnia, schody nie maja najazdow a winda jest zdecydowanie za krotka dla roweru.
Jednak przyjemnych wrażeń z tej wyprawy miałem wystarczająco dużo wiec ze spokojem wsiadłem do pociągu powrotnego do Warszawy.



Statystyka dnia:
Dystans: 90,2 km
Czas jazdy: 5,37 h
Prędkość średnia: 16,0 km/h

Pełna relacja oraz pozostałe zdjęcia są dostępne na moim blogu
http://podlaskisprint.blogspot.com/p/jura.html





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ycieu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]