Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roberto z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 25546.93 kilometrów w tym 8482.94 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 86795 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roberto.bikestats.pl
  • DST 6.63km
  • Teren 6.63km
  • Czas 01:46
  • VAVG 15:59min/km
  • Kalorie 768kcal

Wycieczka na rakietach.

Sobota, 16 stycznia 2016 · dodano: 16.01.2016 | Komentarze 0

Nadwiślańskie chaszcze na rakietach. 2016

Nasypało trochę świeżego śniegu więc grzechem byłoby tego faktu nie wykorzystać. Wypożyczalni nart backcoutry albo biegowych w pobliżu nie mam ale od kilku lat w garażu walają się rakiety śnieżne MSRa. Wyciągnąłem je, dobrałem trochę szpeju i wyruszyłem nad dzikie nadwiślańskie chaszcze.
.


Początek wycieczki to żmudne przedzieranie się po gęstych zaroślach wśród których odkryłem miejsce nocowania dzików.



...a tuż nad Wisłą świeże tropy bobra. Skubaniec przemieszczał się od lokalnego jeziorka do głównego nurtu rzeki.

.



Spaceruję sobie brzegiem rzeki zachwycając się czystością świeżego śniegu.
.




Odkrywam pozostałości po niedawnym zlodowaceniu rzeki.
.




Podążam na wielką polanę nazwaną przez ze mnie Pustynią Błędowską.
.

Zakładam rakiety. Pierwsze kroki są nieporadne ale powoli zmuszam ciało do przyzwyczajenia nowego chodu... chodu szerszego i dłuższego czyli typowego dla techniki poruszania się na rakietach śnieżnych.
.



Śniegu nie jest zbyt wiele ale i tak poruszanie się na nim jest łatwiejsze na rakietach niż w butach.

Odkrywam ślady narciarza biegowego. Podążam za nimi nawet wówczas gdy kieruje się po za wyznaczoną ścieżkę. Kros na rakietach jest zdecydowanie łatwy.
.



Dość szybko przyzwyczajają się nogi do nowego chodu. Teraz zaczynam się skupiać na tempie. Ma być na tyle szybkie aby nie odczuwać chłodu ale na tyle wolne aby się nie spocić gdyż spocenie się na mrozie to najszybszy sposób na wyziębienie się.

Mimo, że wycieczka jest koło domu to i tak zabrałem termos. Wypijam kilka.
.


Zataczam koło i docieram do miejsca startu. Zdejmuję rakiety i od razu czuję problemy z poruszaniem się bo lekko puszystym śniegu.
.


Snuję plany na kolejną wycieczkę na rakietach. Może będzie ona nieco dłuższa? A może będzie z pełnym obciążeniem? Czas pokaże.
Na pewno jedno wiem. Już nigdy w góry podczas zimy nie pojadę bez nich.


Kategoria Wycieczki



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zyzyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]