Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roberto z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 25546.93 kilometrów w tym 8482.94 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 86795 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roberto.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2003

Dystans całkowity:346.10 km (w terenie 139.00 km; 40.16%)
Czas w ruchu:21:16
Średnia prędkość:16.27 km/h
Maksymalna prędkość:27.00 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:115.37 km i 7h 05m
Więcej statystyk
  • DST 92.50km
  • Teren 48.00km
  • Czas 06:30
  • VAVG 14.23km/h
  • VMAX 27.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Treking wyprawowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura 2003, dzień 3

Środa, 30 kwietnia 2003 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 0

Jura 2003

Dzień 3 

Dołączona grafika

Ten dzień wspominam najgorzej albowiem niemalże od samego rana padało i było chłodno a w dodatku teren przez który przejeżdżałem w ogóle nie obfitował w żadne przewodnikowe atrakcje.

Dołączona grafika

Także był to smętny dzień ale nie nudny. Odkryłem Przedborski Park Krajobrazowy .
W okolicach Włoszczowej natrafiłem na szlak rowerowy więc dla urozmaicenia zdecydowałem się nim pojechać. Początkowo szlak prowadził po równiutkim asfalcie przez sam środek starego lasu.

Dołączona grafika

Jednak po kilku km ta sielanka się skończyła bo z niewiadomych dla mnie powodów szlak także się skończył. Jechałem teraz po piaszczystej drodze, która była coraz węższa i węższa aż wreszcie zanikła.

Dołączona grafika

I znowu zabłądziłem. Jadę piaszczysto-kamienistą drogą poprzez zabite dechami wsie. Jednak po chwili wyjeżdżam na asfalt i na czują obieram właściwą drogę. Z powrotem jestem na głównej drodze. Dojeżdżam do miasteczka
Wieczorem natknąłem się na potężną ulewę i zmokłem do suchej nitki. Rozbijałem się nieopodal miasteczka Mstów ( nad Wartą). W nocy deszcz ustał i pojawił się silny wiatr. Lokalizacja namiotu sprawiła, że o poranku był absolutnie suchy podobnie jak ubranko rozwieszone pomiędzy drzewami.

Dołączona grafika

Statystyka dnia:

Dystans: 92,5 km
Czas jazdy: 6,30 h
Prędkość średnia: 14,3 km/h

Pełna relacja jaki i pozostałe zdjęcia są dostępne na moim blogu
http://podlaskisprint.blogspot.com/p/jura.html




  • DST 109.70km
  • Teren 56.00km
  • Czas 06:24
  • VAVG 17.14km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Treking wyprawowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura 2003, dzień 2

Wtorek, 29 kwietnia 2003 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 0

Jura 2003


Dołączona grafika

Dzień 2.


Dzisiaj skoro świt czeka mnie w Tomaszowie Mazowieckim oglądanie źródełek wspominanych w przewodniku Pascala. Jadę wiec trasą chociaż droga prowadzi już w mieście a ruch i stan nawierzchni nie jest najlepszy. Po źródełku nie spodziewam się niczego rewelacyjnego aż tu nagle… po środku niewielkiego lasku widzę małe jeziorko z krystalicznie czysta woda.

Dołączona grafika

Wspaniały widok! Dzięki, dla takiego widoku warto było trochę czasu pomęczyć się wśród spalin.

Dołączona grafika

Ale Tomaszów jeszcze jednym widokiem mnie zaskoczył. Na wyjeździe z Tomaszowa poruszałem się po terenach przemysłowych czyli z jednej strony tory kolejowe a z drugiej strony fabryka pustaków czy też innej galanterii dla budownictwa, jednym słowem tereny księżycowe aż w pewnym momencie natrafiam na oazę lasu i pośród niego jezioro. Czegoś takiego nigdy nie spodziewałbym się w takim miejscu. Takie są właśnie zalety podróżowania na rowerze po drogach lokalnych.

Dołączona grafika

Kolejna atrakcja z przewodnika to atrakcja architektoniczna położona w Wolborzu. Aby tam dotrzeć musiałem pokonać gierkówkę. Na szczęście trwał na niej remont więc światła i zwężenia dużo w tym dopomogły.

Dołączona grafika

Wolbórz.

Dołączona grafika

Było gorąco wiec wykorzystywałem każdą okazję na chwilę ochłody.

Dołączona grafika

Skrót lasem w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego.

Dołączona grafika
Dołączona grafika

Sulejów.

Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika

Podróżując lokalną drogą wyjechałem na łąkę - pastwisko.

Dołączona grafika

Nocleg nad Pilicą. Aby tu dotrzeć musiałem przejść przez kilka rowów więc wizyta nieproszonych gości była mało prawdopodobna.

Dołączona grafika

Statystyka dnia:

Dystans: 109,70 km
Czas jazdy: 6,24 h
Prędkość średnia: 17,1 km/h

Pełna relacja i pozostałe zdjęcia są dostępne na moim blogu
http://podlaskisprint.blogspot.com/p/jura.html


Kategoria Jura 2003


  • DST 143.90km
  • Teren 35.00km
  • Czas 08:22
  • VAVG 17.20km/h
  • Sprzęt Treking wyprawowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura 2003, dzień 1

Poniedziałek, 28 kwietnia 2003 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 0

Jura 2003

Początkowy charakter wyprawy miał być zupełnie inny. Głównym celem było dotarcie do Kotliny Nysy Kłodzkie a trasa Warszawa-Częstochowa miałem pokonać w ramach rozgrzewki aby gdzieś za Częstochową spotkać się z Wojtkiem z Łodzi. Cóż życie jest nieprzewidywalne i okazało się, że była to klasyczna majówka jak co roku spędzona na samotnej tułaczce po pięknych i dzikich okolicach Polski.
Dołączona grafika
Dzień 1.
Pobudka skoro świt, szybkie i obfite śniadanko, całus dla żony i dzieciaków (jeszcze śpią) i mozolne znoszenie z 4 piętra roweru i całego dobytku.
Następnie kilkanaście km moją codzienną trasą do pracy i odbijam w kierunku Powsina. Następnie Czersk i uciążliwa ruchliwa droga na Kozienice. Tempo miałem szybkie ale pozycja mi jakoś nie odpowiada wiec co kilkanaście km przystawałem i zmieniałem ustawienia siodła. Wreszcie pod Warką robię dłuższy postój i znajduje optymalną pozycję. Od tej pory jedzie się znacznie lepiej a i droga znacznie się poprawia tzn ruch jest mniejszy a krajobrazy ciekawsze.
Dołączona grafika
Dalej podróżowałem wzdłuż Pilicy i gdy minąłem Białobrzegi odczułem pełny komfort psychiczny jaki daje poruszanie się po mało ruchliwych drogach lokalnych.
Dołączona grafika
Te okolice znam ale tylko i wyłącznie zza okien samochodu więc jestem zszokowany jak przy obleśnej głównej drodze mogą być piękne i ciche malownicze drogi lokalne. Mam w sakwie Pascala wiec trasę tak dobieram aby zobaczyć jak najwięcej „atrakcji”. I tak odkrywam, ze przewodnik jest niekompletny gdyż nic nie wspomina o kameralnej zabudowie Nowego Miasta nad Pilicą. Co więcej tuz za miastem widzę wspaniałe podmokłe tereny otoczone rzadkim laskiem. Widok cudowny!
Dołączona grafika
Nad Pilicą dostrzegłem taki oto zatopiony las.
Dołączona grafika
Natknąłem się także na kilka pałacyków...
Dołączona grafika
... i dworków.
Dołączona grafika
Dojeżdżam do Spały.
Dołączona grafika
Pierwszy nocleg. Brak dokładnej mapy zmusił mnie do spania w środku lasu zamiast nad rzeką.

Statystyka dnia:
Dystans: 143,90 km.
Czas jazdy: 8,22 h.
Prędkość średnia: 17,2 km/h

Pełny tekst i zdjęcia są dostępne na moim blogu
http://podlaskisprint.blogspot.com/p/jura.html


Kategoria Jura 2003